Nareszcie, stało się! Sezon 2016 został oficjalnie otwarty! W dniach 20 - 22 maja odbyła się ta arcyważna i długo wyczekiwana przez tak wielu z nas impreza, czyli VIII Zlot Stowarzyszenia Spearfishing Poland. Ponure, zimowe miesiące wydawały się ciągnąć bez końca. Gwar na forum, nocne hangouty, a także ruch w sklepach ze sprzętem i hałas w domowych warsztatach tylko w niewielkim stopniu rekompensowały kilkumiesięczny brak błękitu wody, zieleni podwodnego świata czy adrenaliny wywołanej widokiem pięknego okazu wypatrzonej kątem oka ryby. O braku fantastycznego towarzystwa Koleżanek i Kolegów „po kuszy” nie wspomnę.
Tym razem impreza odbyła się nad Jeziorem Lubikowskim, w miejscowości Lubikówko, położonej w powiecie międzyrzeckim. Jest to jeden z ciekawszych akwenów udostępnionych dla uprawiania naszego sportu przez PZW Gorzów już w roku 2012. Malownicze i dość duże jezioro morenowe, typu zaporowego, o powierzchni 315 ha. W jego południowo-wschodniej części znajduje się zalesiona, 6 hektarowa Wyspa Konwaliowa. Głębokość średnia wynosi 10 – 11 metrów, maksymalna 35,5 metra. Jezioro jest najbardziej na północ wysuniętym akwenem Bruzdy Zbąszyńskiej, położone w zalesionym i pagórkowatym terenie tuż nad granicą Pojezierza Poznańskiego. Jest też największym i najgłębszym zbiornikiem Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. Piękna okolica, przejrzysta woda, bogactwo podwodnej i nawodnej flory i fauny, a także infrastruktura turystyczna powodują, że wraca się tam nader chętnie… Jezioro to z całą pewnością zasługuje na obszerniejszy opis.
Od dnia 6 czerwca 2016 r. na mocy porozumienia pomiędzy Prezesem Zarządu Gospodarstwa Rybackiego LECH Sp. z o.o. Wojciechem Ferlinem a Prezesem Stowarzyszenia Spearfishing Poland Markiem Cieślą członkowie SSP mają możliwość uprawiania łowiectwa podwodnego na jeziorach Chłop oraz Wędromierz k. Pszczewa.
Jako członkowie SSP jesteśmy zwolnieni z opłat za połów na jeziorach Chłop oraz Wędromierz jednakże warunki jakie ustalono wyglądają następująco :
Obowiązkowo:
• Karta łowiectwa podwodnego
• Oznakowana bojka z wyraźnym numerem karty SSP (dotyczy tylko osób z kartą posiadającą aktualny hologram na dany sezon)
• SMS informujący Prezesa Gospodarstwa Rybackiego LECH Sp.z o.o. o planowanym wejściu do wody
Dziś rano, 10 października 2016 r. odebrałem porażający telefon. Mój przyjaciel i od tego roku nowy i utalentowany zawodnik team-u HunterSub jest w stanie krytycznym. Kilkadziesiąt minut później kolejny telefon z druzgocącą informacją – Piotrek nie żyje.
HARMONOGRAM IMPREZY:
PIĄTEK, 09.10.2015:
17:00 – zakwaterowanie uczestników w ośrodku „Defka”.
SOBOTA, 10.10.2015:
09:00-10:00 – śniadanie,
10:00-11:30 – prelekcje i wykłady (tematy zostaną podany później),
11:30-12:00 – przygotowanie do akcji sprzątania jeziora,
12:00-15:00 – sprzątanie jeziora Łagowskiego,
15:00-16:00 – obiad
16:00-17:00 – podsumowanie akcji sprzątania,
18:00-do rana – biesiada na pomoście.
NIEDZIELA, 11.10.2015:
09:00-10:00 – śniadanie
10:00-14:00 – zajęcia w grupach (polowanie, nurkowanie scuba i free na ściance)
14:00- wykwaterowanie z ośrodka Defka, powrót do domu.
Ryb w naszych naturalnych wodach jest coraz więcej. Niestety nie tylko ryb z naszych rodzimych gatunków ale też coraz większa jest w tych wodach liczebność "wynalazków" rodem z Azji obcych naszym ekosystemom wodnym. Nasze naturalne wody nie są przystosowane do udźwignięcia bez konsekwencji dla naszych rodzimych gatunków ryb coraz większej populacji gatunków obcych, które przedostają się do wód naturalnych ze stawów hodowlanych i łowisk komercyjnych lub są skutkiem nieprzemyślanych bądź nielegalnych zarybień...
Można być tego pewnym, że na skutek postępującego ocieplenia klimatu gatunki obce bezmyślnie wprowadzane do naszych wód zaczną się niebawem rozmnażać z powodzeniem w konsekwencji czego nasze rodzime gatunki ryb powymierają z powodu nadmiernej eutrofizacji wód, niszczenia potrzebnych im naturalnych tarlisk roślinnych, niszczenia narybku i konkurencji pokarmowej. Trwa już finałowe odliczanie do inwazji gatunków z Azji i zarazem śmierci ekologicznej naszych rodzimych ekosystemów...
Stadko dużych okoni "pasie" drobnicę białorybu... Ten krótki film pokazuje współistnienie zjadanych i zjadających. Zjadani pływają pogodzeni ze swoim losem "owieczek" - w takim systemie po prostu egzystują. Ich życie to ciągła selekcja, nieustające zagrożenie ze strony drapieżników. Zjadający z kolei pływają spokojnie, polując tylko wtedy kiedy muszą i tyle tylko na ile potrzebują. Cały czas, nieustannie badając ławicę i wyszukując osobniki osłabione i chore przyczyniają się w ten sposób do utrzymania populacji białorybu w dobrej kondycji. Taka jest ich funkcja w ekosystemie wodnym.